niedziela, 7 lipca 2019

Gdzie?

albo lament retoryczny nad powrotem z urlopu

gdzie te wieczory ciepłe?
gdzie ziół zapachy w powietrzu?
gdzie kolacyjki na tarasie restauracyjnym?
(obiadki i śniadania też)
gdzie morze malachitowe, ciepłe jak zupa?
gdzie niebo, dzień za dniem pełne niebieskiej czystości?
(i słońce - niewyczerpywalna żarówka)
gdzie bielizna spocona i ciało?
gdzie ci ludzie - wszyscy uśmiechnięci?

Gdzie rozum?
Gdzie głowa??
GDZIE KARTA KREDYTOWA??!